W czwartek 6 lutego br., po wcześniej odwołanym w poniedziałek kuligu, udało się nam dziś wyjechać na biała, zimowe szaleństwo. Ze Szczawnika udaliśmy się na wozach i sankach do schroniska na Wierchomli, gdzie zjedliśmy przepyszne, bo ciepłe kiełbaski. Niektórzy zajadali się pyszną kaszanką. Nie obyło się bez strachu i kłopotów. Jedna z dziewczynek miała kontuzję i musieliśmy wezwać GOPR. Skończyło się na mocnym stłuczeniu dłoni. Bogu niech będą dzięki! TUTAJ są zdjęcia.
KULIG W SZCZAWNIKU
![](https://i0.wp.com/osp.starysacz.org.pl/wp-content/uploads/2020/02/20200206_100257.jpg?fit=300%2C169&ssl=1)