Czwarty dzień obozu za nami. Po rannej zaprawie i śniadaniu wyruszyliśmy pieszo na zwiedzanie rozlewni wody Cechini oraz zamku muszyńskiego, a raczej jego ruin. Następnie grupa młodsza, a potem starsza brała udział w ćwiczeniach na ściance wspinaczkowej – och było to przeżycie. Po tych ćwiczeniach poszliśmy na dmuchane zamki i tam spędziliśmy prawie dwie godziny. TUTAJ są zdjęcia. W sumie to nie ma czasu na nic, a opiekunowie nie mają nawet czasu na kawę.